Vajont – tragiczna historia najwyższej tamy świata
W 1956 roku, w
Dolinie Vajont w Dolomitach (Włochy), ruszyła budowa najwyższej tamy świata.
Miała ona osiągnąć rekordowe 264 metry wysokość! Inwestorem przedsięwzięcia
została spółka SADE, będąca wówczas jedynym dostawcą energii elektrycznej w
północno-wschodnich Włoszech.
Budowa zapory od
początku budziła wielkie emocje wśród miejscowej
ludność. Większość mieszkańców Doliny Vajont była jednak przychylna tej
inwestycji. Uważali, że dzięki niej region zacznie się w końcu rozwijać - był
to wówczas bardzo ubogi okręg rolniczy. Przy budowie zapory zatrudnienie
znalazło wielu mężczyzn z okolicznych wiosek. Co uznano za dodatkowy plus.
![]() |
Tama widziana z miejscowości Longarone , źródło: http://www.chem.univ.gda.pl/~tomek/alpy2005.htm |
![]() |
Lokalizacja |
Wraz z postępem prac zaczęły
dziać się dziwne rzeczy. Góra
Toc, na stokach której powstawała tama, zaczęła drgać. Na jej zboczu pojawiło
się długie pęknięcie. Kierownictwo SADE zbagatelizowało jednak całą sprawę.
Warto wspomnieć, że w miejscowym dialekcie „toc” oznacza „coś zepsutego,
łamliwego”! Czyżby zbieg okoliczności?
![]() |
Tama Vajont, fot. Stefano Petri. |
Napełnienie zbiornika wodą - 168 mln m³ wody - było gwoździem do trumny.
Wzrosła częstotliwość i siła wstrząsów. Z góry Toc zaczęły wydobywać się
niepokojące dźwięki. Na zboczu zaobserwowano proces spełzywania - powyginane
drzewa. Większość ludzi zrozumiała wtedy, że budowa tamy nie była najlepszym
pomysłem.
We wrześniu 1963 roku
zanotowano bardzo obfite opady deszczu. Zbocze namokło. Skały utraciły swą
zwięzłość. Proces spełzywania nasilił się. Żeby ratować sytuację postanowiono
spuścić trochę wody ze zbiornika. Poziom wody udało się jednak obniżyć jedynie
o kilkadziesiąt centymetrów. 9 października 1963 roku, o godzinie 22:39,
rozpoczęło się piekło!
Wizualizacja katastrofy.
Ze zbocza góry Toc
osunęło się ok. 260 mln m³ skał i ziemi. Przemieszczały się one z prędkością
ponad 100 km/h. Po wpadnięciu do zbiornika spiętrzyły wodę na 200 metrów. Fala
rozeszła się w dwóch kierunkach. W pierwszej kolejności zalane zostały wioski
leżące nad zbiornikiem: Erto, Casso, San Martino, Pineda, Spesse, Patota oraz
II Cristo. W miejscowościach tych zginęło ok. 160 osób. Druga fala przelała się
przez zaporę (25 mln m³ wody). Miała 70 m wysokości. Przemieszczała się w
kierunku wylotu doliny z prędkością ok. 80 km/h. Zniszczyła miejscowości: Longarone,
Pirago, Rivalta, Villanova, Faè . Zginęło w nich ok. 2000 osób!
![]() |
Po katastrofie! |
Zbiornik został
prawie całkowicie zasypany skałami i ziemią – zresztą zasypany zostaje po dziś
dzień. Tama o dziwo nie doznała większych uszkodzeń. Niektóre z zalanych
miejscowości zostały doszczętnie zniszczone. Nigdy ich już nie odbudowano.
![]() |
Aktualne zdjęcie góry Toc (1921m n.p.m.). Osuwisko cały czas robi duże wrażenie, fot. Rainer Michael Hawlicek. |
![]() |
Plakat filmu Tama - tragedia w Vajont |
Szefostwu SADE postawiono
zarzuty, między innymi nieumyślnego spowodowania katastrofy. Winnych uznano 11
osób. Wyroki oczywiście były nieadekwatne do czynu. Skazano ich na 3 lata
więzienia. Niektórzy wyszli na wolność już po roku odsiadki!
Zachęcam do
obejrzenia włosko-francuskiego dramatu Vajont - La diga del disonore (Tama -
tragedia w Vajont). Film nie jest może najwybitniejszym dziełem, ale pozwoli
Wam lepiej zrozumieć przyczyny katastrofy. Sama tragedia pokazana jest zaledwie
przez kilka minut filmu. Reżyser skupił się przede wszystkim na życiu
mieszkańców doliny Vajont przed wybudowaniem zapory. Dużo czasu poświęcił
również spółce SADE. Z jednej ze scen dowiemy się, że SADE przeprowadziło
symulację osuwiska, z której wynikało, że przy niskim poziomie wody w zbiorniku
nie ma żadnego zagrożenia. Ludzka ambicja i zachłanność wzięły jednak górę i
doprowadziły do przerażającej tragedii.
Dzięki za tę historię, nigdy nie słyszałem, a czytało się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że się podobało:)
UsuńTo się może wydarzyć z każdą tamą. Dla przykładu Tama Trzech Przełomów wzbudza wiele kontrowersji właśnie ze względu na możliwość gigantycznej katastrofy. http://wieslawpilchchinczyk.salon24.pl/453831,tama-trzech-przelomow
OdpowiedzUsuńDokładnie, może to spotkać każdą tamę, ale najgorsze jest to, że w Vajont od samego początku nic się nie zgadzało, a mimo to na siłę ją budowano.
UsuńBardzo ciekawa historia. Jednak nadal odczuwam głód szczegółów!
OdpowiedzUsuńHistoria również bardzo mnie zaciekawiła, jednak pisząc artykuł musiałem wybrać najważniejsze rzeczy z oczywistych powodów.
Usuń...właśnie w tej chwili na Pulsie TV jest film poświęcony tragedii w Vajont. Dlatego też tutaj jestem, bo udało mi się odnaleźć opis tej tragedii. Bardzo dobry tekst. Pozdrawiam autora.
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńDziś był odcinek "Tuż przed tragedią" na PULS2 o tej tamie. Mam nadzieję, że go powtórzą a szukając szczegółów trafiłem ma Twoją stronę :) Niesamowita tragedia.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, aż trudno uwierzyć, że takie coś wydarzyło się naprawdę.
UsuńTakie rzeczy w wyśnionym kapitalistycznym swiecie?Mówili,że tylko w przebrzydłej komunie może byc cos takiego.Nie do wiary.
OdpowiedzUsuńTeż jak o tym usłyszałem pierwszy raz to ciężko było mi w to uwierzyć!
UsuńUsłyszalam o tym od profesora na wykładzie z Inżynieria Bezpieczeństwa Technicznego, bylam w głebokim szoku! Przy okazji nauki do kolosa zaciekawiło mnie to. Bardzo ciekawy artykuł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że artykuł pomógł przygotować się do kolosa:). Również pozdrawiam.
Usuńto nie jest tama tylko ZAPORA i zbiornik nie zostal zasypany skałami i ziemią a co najwyżej skałami i GRUNTAMI
OdpowiedzUsuńPróbuje znaleźć w internecie film jednak nie za bardzo mi to idzie, mógłby ktoś podrzucić link?
OdpowiedzUsuńJest na zalukaj.
UsuńObejrzałam ten film: Die Eroberung der Alpen - Der Durchbruch (niemiecki) i potrzebowałam czegoś w języku polskim. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńChodziło mi o ten film, pomyliłam wcześniej: Die Eroberung der Alpen - Teil 4 - Wasserkraft (niemiecki) i potrzebowałam czegoś w języku polskim. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńTo ZAPORA, nie TAMA.
OdpowiedzUsuńTama jest budowlą regulacyjną. Zadaniem takich konstrukcji jest regulacja koryta rzecznego. Tamy powodują regulację koryta rzecznego, które zmienia kształt pod wpływem płynącej wody.Dzielą się na podłużne i poprzeczne. Z zasady nie tworzą zbiornika.
Zapora wodna to budowla rzeczna przegradzająca dolinę rzeczną. Ponad zaporą wodną tworzy się zbiornik zaporowy. Magazynuje on wodę na różne potrzeby między innymi: zaopatrzenia ludności w wodę pitną, produkcji energii elektrycznej, rolnictwa oraz rekreację. Zapory są też wykorzystywane w ochronie przeciwpowodziowej.
Różnica znaczna.
Miałam okazję być wczoraj w tym miejscu. I powiem Wam, że robi wrażenie!! Bardzo chętnie obejrzę filmy na ten temat. Mam też kilka zdjęć jeśli ktoś chciałby zobaczyć jak wygląda to teraz. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPolecam tę historię inżynierom z firmy Dragados którzy chcieli zastosować łupek do budowy zapór na zbiorniku Racibórz Dolny
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńDomyślam się ile pracy to kosztowało. U nas w mieście też jakiś czas temu ekipy budowlane naprawiały most, zawalił się ze starości. Zadanie nie takie łatwe, szczególnie, że dość daleko od centrum. Trzeba było wynająć od https://www.drial.pl/wypozyczalnia-sprzetu-budowlanego-bialystok/ agregaty, pompy. Dobrze, że taka firma jest - zakup maszyn to poważna inwestycja, nie każdą firmę na to stać. Szczególnie na początku działalności.
OdpowiedzUsuńNo i po co takie głupoty wypisujesz? Taka firma nie istnieje.
UsuńNaprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń