Ściąć wysokie drzewa, czyli o ludobójstwie w Rwandzie (część 2)
![]() |
Interahamwe, kadr z filmu Hotel Ruanda. |
W radiu, które było głównym źródłem informacji, cały czas szykanowano Tutsi. Publicznie wyzywano ich od: karaluchów, kolaborantów i krwiopijców. Zastanawiano się, co z nimi zrobić. Prym w szerzeniu nienawiści wiodło radio RTLM, nazywane również „radiem maczeta” lub........... „radiem nienawiści”. Tutsi obwiniani byli o wszystko. Dochodziło do licznych prowokacji np.: mężczyźni Hutu umyślnie gwałcili i mordowali swoje kobiety, tylko po to, żeby oskarżyć o to Tutsi. Informacje takie szybko docierały do mediów, które nagłaśniały je i nawoływały do zemsty.
6 kwietnia 1994 roku, na lotnisku w Kigali zestrzelono
samolot z prezydentem (właściwie dyktatorem) Rwandy na pokładzie. Dokładne
okoliczności katastrofy nie były znane, mimo to szybko rozpowszechniono informację, że za zamachem stoją Tutsi (prezydent był Hutu).
Zaledwie kilka minut po katastrofie rozległy się pierwsze strzały. Hutu nie rzucili się jednak od razu do ofensywy. Ewidentnie na coś czekali. Na co? Na sygnał. Jaki? Hasło – „ściąć wysokie drzewa” – wypowiedziane w radiu przez spikera. Po usłyszeniu tych trzech słów, Hutu rozpoczęli masakrę. Warto dodać, że do dziś nie ma 100-procentowej pewności kto stał za zamachem na prezydenta, większość dowodów wskazuje jednak na Hutu.
![]() |
Rozkładające się ciała na ulicy. |
Hutu mordowali zgodnie z wcześniej przygotowaną listą (znajdowały się na niej adresy Tutsi). Lista
była na okrągło odczytywana w radiu! Tutsi nie mogli uciec z kraju, gdyż wszystkie drogi
zablokowano – barykady były poustawiane co kilkaset metrów. Przepuszczano wyłącznie
Hutu, natomiast złapanych Tutsi zabijano na miejscu – głównie za pomocą maczet! Drogi, po
kilku dniach, pokryły się ciałami.
Przerażeni Tutsi szukali schronienia w bazach UNAMIR-u
oraz w miejscach, gdzie przebywali biali ludzie – hotele, szkoły, kościoły itp. Obiekty te były monitorowane przez żołnierzy UNAMIR-u, dlatego było w nich bezpiecznie – niestety szybko się przepełniły. W niektórych obozowiskach koczowało nawet po tysiąc
osób. Zapasy jedzenia, wody, lekarstw oraz drewna do gotowania wyczerpano piorunująco.
Wkrótce w obozach zaczęło brakować dosłownie wszystkiego. Hutu otoczyli wszystkie obozowiska i pilnie ich strzegli. Każdy Tutsi, który oddalił się od obozu zostawał natychmiast schwytany i zamordowany.
Tutsi liczyli, że świat w końcu zareaguje i zapobiegnie dalszemu rozlewowi krwi. Ucieszyli się bardzo, gdy do obozów, w których koczowali wjechały ciężarówki UNAMIR-u. Sądzili, że zostaną nimi przetransportowani w
bezpieczne miejsce. Radość szybko przerodziła się jednak w histerię. Okazało
się, że ciężarówki przeznaczone są wyłącznie dla ludzi białych. Tutsi tak
bardzo bali się Hutu i ich maczet, że błagali żołnierzy, o to, by ich
zastrzelili i oszczędzili im cierpień. Żołnierze nie mogli tego oczywiście
zrobić. Biali ludzie opuścili Rwandę w momencie, kiedy byli
najbardziej potrzebni miejscowej ludności.
![]() |
Współczesny plakat, źródło: http://www.k4lab.info |
To co działo się w Rwandzie po wyjechaniu białych przeszło najśmielsze oczekiwania. Do obozów wtargnęli Hutu. Nie mieli żadnych skrupułów. Mordowali wszystkich
po kolei. W ciągu kilkunastu minut zabili kilkanaście, a może nawet
i kilkadziesiąt tysięcy Tutsi.
Ciąg dalszy w następnym wpisie……….
Super strona, polecam także urokmilosny24.pl
OdpowiedzUsuńLadna strona, polecam też http://www.energiaduchowa.pl/rytualy-milosne/
OdpowiedzUsuń21 year old Help Desk Operator Danny Shadfourth, hailing from Picton enjoys watching movies like Iron Eagle IV and Writing. Took a trip to Quseir Amra and drives a Ferrari 250 GTO. w gore
OdpowiedzUsuń